10 maj 2010

Jestem oburzona

Nie po to wydałam 2,90 na 8 metrów bardzo dobrej jakości nitki "PODOBNO" ,żeby po praniu,a gdzież tam praniu-zanurzeniu w wodzie żeby zniknęły ślady pisaka nitka DMC o nr.rejestracyjnym 4140 kupiona tylko i  wyłącznie z myślą o tym obrazku zrobiła mi takie świństwo .

 Chyba straciłam zaufanie do tych cieniowanych nitek choć świadomie zdecydowałam się na zakup tej droższej bo pomyślałam że szybciej Ariadna może mi zrobić taka niespodziankę a tu okazało się,że nie wszystko złoto co się świeci i nie wszystko co droższe jest lepszej jakości.
A to sobie znowu ponarzekałam:-) ale i tez troszkę ostrzegłam..

13 komentarzy:

  1. A gdyby tak na starą lekko wilgotną szczoteczkę do zębów kwasku nasypać i lekko te plamki wyszczotkować???
    Albo Vanisch do kolorów użyty tylko i wyłącznie na zafarbowanym???

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętam, że jak mi sie tak pofarbowało to vanishem próbowałam, tylko później kanwa mi dziwnie zżółkła (czy takie słowo wogól istnieje ?)
    mam nadzieje, że uda Ci się usunąć bo hafcik cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. więc ja sie oburzam z tobą, a co mi szkodzi

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi kiedyś czeska czerwona "farbę puściła" - akurat w piecu się paliło ... :)
    no ja bym jakimś vaniszem próbowała bo szokująco śliczne, to do pieca szkoda ...

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mimo wszystko spróbowałabym ten hafcik wygotować. Jakiś czas temu wyszywałam czerwona cieniowaną DMC i przy każdym postawionym krzyzyku kanwa robiła się delikatnie czerwonawa, ale po wygotowaniu -mimo iż woda była lekko malinowa -kanwa zrobiła się bielusieńka! Ja wszystkie hafty gotuję!
    Wygotuj! I tak nie masz nic do stracenia!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Renatko, ja tu poprę Gazynię. Często wyszywam cieniowaną czerwoną DMC i (nie wiem od czego to zależy) czasem zafarbuje przy praniu, a czasem nie. Gotowanie w takich wypadkach pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ło, Ariadna mi jeszcze nie zafarbowała, ale mam nadzieję, że porady dziewczyn pomogą - bo szkoda obrazka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słuchaj dziewczyn wygotuj :( gorzej byc chyba nie może, najwyżej pomoże

    OdpowiedzUsuń
  9. Też bym wygotowała, jak nie pomoże to trudno, ale taki haft .....

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio też miałam taki przypadek, ale ja mam na to całkiem inny sposób Pasta do rąk BHP posmarować bezpośrednio i wyprać. Po plamie ani śladu.

    OdpowiedzUsuń
  11. oj mam nadzieję, że uda Ci się jakoś tej plamy pozbyć, bo szkoda by było takiej ślicznej pracy ...

    OdpowiedzUsuń
  12. a jakby nie dało rady to bym całą kanwę w kawie wyprała żeby taka "stara" się zrobiła...
    ale mam nadzieję, że nam niedługo na białej ślicznej czystej kanwie pokażesz

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem w szoku, od lat wyszywam DMC i Anchorem i nie miałam takich przykrych niespodzianek. Ja na plamy mam sposób: odrobina Vizira + odrobina Vanisha i wygotować w garnku na gazie , nie w pralce. Wszelkie uporczywe plamy i zafarbowania giną.

    OdpowiedzUsuń