Obrazek miał być skończony na beatyfikację,ale się nie udało.Zaczęłam haftować na początku 2011 roku..Wstyd jak nie wiem.Ostatni wpis na ten temat był w sierpniu 2011 i w sumie gdyby nie tło to obrazek skończony był by juz dawno.
Kiedy zabrałam się w końcu za tło postanowiłam się nie chwalić,żeby znowu nie zapeszyć.Prawie mi się udało bo planowałam skończyć w kwietniu -ale to już nie ma znaczenia.
Ważne ,że skończyłam i mogę się cieszyć ukończonym uf....-nie tego obrazka nie można nazwać tak jak w "slangu robótkowym" nazywa się prace do których się wraca po latach.....no nie wypada poprostu i już.
A na koniec pochwalę się "robionym"storczykiem,który zamówiła sobie u jednej Pani która tworzy te piekne kwiatki z rajstop:
Pozdrawiam :)
Dla mnie takie obrazy to arcydzielo , nie wazne ile lat tworzone . Storczyk jak zywy .
OdpowiedzUsuńObraz piękny, wart każdej chwili poświęconej przy jego tworzeniu. gratuluję wytrwałości. Kwiatek rewelacyjny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObraz jest przepiękny, i ważne ,że skończony.Storczyk śliczniutki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz! Nieważne, jak długo - ważne, że teraz możesz się nim cieszyć :)
OdpowiedzUsuńNie ważne, jak długo powstawał. Piękny i dokumentuje ogromną pracę.
OdpowiedzUsuńnajważniesze, że jest skończony!
OdpowiedzUsuńtło mogło wymęczyć, możesz być z siebie dumna!
pozdrawiam
Pięknie wygląda Nasz Święty! A storczyk łudząco podobny do żywego.
OdpowiedzUsuńReniu ,nie posiadasz u siebie może schematu do obrazu Matki Teresy z Kalkuty ?
Obraz Papieża przecudny!!! Bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńStorczyk przepiękny!!!
Serdecznie pozdrawiam:))
Storczyk wygląda jak żywy, gdybym nie przeczytała postu nadal tkwiłabym w błędzie ;) Wspaniały obraz z Papieżem, kawał dobrej roboty :)
OdpowiedzUsuń