Na szydełku trochę rozpoczętych prac więc nie ma jeszcze nic konkretnego do pokazania.Za to igła z nitką cały czas gorąca i tak powstały kolejne ślubne pamiątki.
Gołąbki haftowałam po raz pierwszy:
Pogoda nie rozpieszcza,wieczory coraz dłuższe więc mam nadzieję,że będe częsciej pojawiac się na blogu.
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających na mojego bloga :)
Śliczne pamiątki:)
OdpowiedzUsuńI jeden i drugi :)
OdpowiedzUsuń