Jak zwał tak zwał:)
Lampioniki z wykorzystaniem słoiczków po jogurtach z biedronki robią furorę na wielu blogach.Jakiś czas temu zrobiłam również dla siebie i w wolnej chwili powstaną kolejne bo troszkę słoiczków się nazbierało, zwłaszcza gdy pojawił się smak cynamonowy z kawałkami jabłek.
Świetny pomysł. Światło pewno pięknie przenika przez wzory. Nie zauważyłam tych słoiczków w B. bo nie jem jogurtów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko M
Ale superowe:)
OdpowiedzUsuńMnie narazie przeszła ochota na szydełko ale muszę Ci się Reniu pochwalić, że dzień przed wigilią zrobiłam aniołka 3d. I wisi sobie biedak jeden na choince:)
Swietny pomysl:) super wykonanie :) a u mnie tyle sloiczkow po tych jogurtach stoi, teraz muszę tylko znaleźć chwile między jedna robótką a drugą by te lampioniki wydziergac, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI mi się podoba pomysł ,i oczywiście twoje lampiony.
OdpowiedzUsuńUrocze lampioniki. Moje słoiczki już od kilku miesięcy czekają na dekoracje. Tylko doba ciągle za krótka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
bardzo ładne lampioniki, prezentują się uroczo!
OdpowiedzUsuńFajne lampioniki. Wieczorem idealne do ocieplenia atmosfery :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jaki super pomysł i do tego efekt murowany:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne te lampiony
OdpowiedzUsuńŚliczności, a zapalone to prawdziwa magia, aż czuć romantyczną atmosferę :)
OdpowiedzUsuń