Jak to zwykle o tej porze robótki zeszły trochę na drugi plan. Praca w przydomowym ogródku i obejściu wzięły górę.
Ale jak to w życiu wszystko ma swoje plusy i minusy.
Przyjemnie potem na spokojnie zasiąść w ogrodzie z robótką w ręku by podziwiać dzieło swoich rąk. Mnie ostatnio ucieszyła pięknie kwitnąca forsycja która jest sukcesywnie od jakiegoś czasu przycinana w formie koszyka.
Pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnego tygodnia
Aniolek cudny,fajny pomysl na prezent, forsycja przepiekna i exstra wyglada w ksztalcie kosza,napewno trzeba znac sie na przycianiu:))))
OdpowiedzUsuńUroczy aniołek:))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń