I tak metodą prób i błędów powstała bransoletka z koralików zwana"ukośnikiem".
Koraliki toho 8/0.
Było ciężko (na początku) ale udało się.
Natomiast tradycyjnym sznurem szydełkowo-koralikowym powstała dwustronna "gąsieniczka" w tonacji czarno-biało-złotej"
Haftować też haftuję i szydełkuję, ale hafciki się powtarzają więc nie będe Was zanudzać a szydełkowy wpis będzie następny-obiecuję:)
Ależ to Reniu wszystko jest przecudowne, naprawdę jesteś zdolniacha. Pozdrawiam;-)))
OdpowiedzUsuńświetne te bransoletki! chyba zamówię toho i spróbuje własnych sił w stworzeniu podobnej :)
OdpowiedzUsuńśliczne te bransoletki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Ślicznie wygląda ta gąsieniczka i ta w kwiatuszki też mi się podoba :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńCudo!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń