Siedzimy w domu wiec jakos trzeba sobie zorganizować ten czas. Dla mnie siedzenie w domu to codzienność, więc nie mam z tym większego problemu.Ale jak mam juz od górnie zakaz wychodzenia na rower lub do lasu to bardzo mnie to irytuje. Na szczęście obce jest mi słowo "nuda" i w ostatnim czasie zrobiłam dwie duże serwetki z kordonka maximum i cable5 a podczas szydelkowania slucham audiobooków.
Miały byc do wielkanocnego koszyczka ale jak już wiadomo święconki w tym roku nie będzie.
Na szczęście serwetek nigdy za wiele, nie zginą.
Odporności wszystim życzę.